Jak zawsze było ekstremalnie, ale w dobrym tego słowa znaczeniu. Organizacyjnie zawody przygotowane zostały perfekcyjnie, poczynając od obsługi biura, poprzez zakwaterowanie, na smacznym obiadku (dla niektórych kolacji) i możliwości umycia rowerów kończąc. Trasy jak zwykle wymagały umiejętności nawigacyjnych, chociaż wspólne punkty dla tras rowerowych i pieszych o trudności "rowerowej" były chyba dla pieszych trochę za proste.