Maj 2012

OrtInO 5, czyli dzień po

Ulice pokryty szkłem i trupami Moskali oraz rzęsiste potoki krwi w rynsztokach. Być może tak będzie wyglądał teren piątej edycji OrtInO, która odbędzie się na warszawskiej Ochocie w środę 13 czerwca, czyli dzień po zwycięskim meczu Polska - Rosja w ramach Euro 2012. Miejmy nadzieję, że wiosenna burza zmyje przed samymi zawodami skutki futbolowej gorączki i natura doprowadzi arenę zmagań do jej pierwotnego stanu.

Stachanowcy w Gliwicach

Zgodnie z nową świecką tradycją wielu rajdowców, i nie tylko rajdowców, spędza jeden z majowych weekendów na Rajdzie Miejskim 360º w Gliwicach. Mimo ostrej konkurencji w postaci mazowieckiego Dymna w sobotę na gliwickim Rynku pojawiło się 71 żądnych niespodzianek dwuosobowych zespołów. A niespodzianek było co niemiara poczynając od pchnięcia kulą, na chemicznych eksperymentach kończąc.

DyMnO zakończone

Jak zawsze było ekstremalnie, ale w dobrym tego słowa znaczeniu. Organizacyjnie zawody przygotowane zostały perfekcyjnie, poczynając od obsługi biura, poprzez zakwaterowanie, na smacznym obiadku (dla niektórych kolacji) i możliwości umycia rowerów kończąc. Trasy jak zwykle wymagały umiejętności nawigacyjnych, chociaż wspólne punkty dla tras rowerowych i pieszych o trudności "rowerowej" były chyba dla pieszych trochę za proste.

Rowerowe Święto Wisły

Tak jak w zeszłym roku podczas tegorocznego Święta Wisły można będzie sobie pojeździć na orientację. Organizator przygotował po trzy trasy (krótka, średnia i długa) zarówno na sobotę 19 maja, jak i na niedzielę 20 maja. Zawody zostaną rozegrane w formie scorelaufu, a wystartować będzie można od godz. 13:30 do 15:00.

Dymno - komunikat techniczny

Jest już dostępny komunikat techniczny tegorocznego Dymno, które zaczyna się już jutro w Starym Bosewie. O godz. 7:00 startuje tam trasa rajdu przygodowego, godzinę później 50-kilometrowa trasa piesza (kryptonim A-50), a po następnej godzinie 120-kilometrowa trasa rowerowa nazwana dla niepoznaki C-100. Jak zawsze zapowiada się niezła wyrypa z ubawem (często w postaci bagna) po pachy. Mokro będzie zarówno od dołu, jak i od góry (na sobotę na terenie zawodów przepowiadane są dość intensywne opady), więc wszyscy będą dobrze się bawili.

Cud Zdzieszowicki

Po Cudzie Borowiackim nastąpił kolejny cud, czyli objawił się regulamin zawodów w rowerowej jeździe na orientację organizowanych w dniach 25-27 maja LUKS Azymek Zdzieszowice. Słowo LUKS w nazwie organizatora nie oznacza automatycznie, że impreza będzie specjalnie superancka. Jest to po prostu skrót od Ludowy Uczniowski Klub Sportowy. Dziwnym zbiegiem okoliczności organizator Borowiackiego MnO także jest LUKS. Jakaś skaza?

OrtInO 4 - wyniki

Z każdą edycją coraz większy tłum przybywa na warszawskie OrtInO, czyli wieczorne marsze na orientację na mapach powstałych ze zdjęć lotniczych. Tym razem spacerowiczów i mieszkańców okolicznych osiedli intrygowało aż 90 zawodników + pies. Intrygowało zarówno dziwnym zachowaniem, jak i dziwnymi strojami.

Cud Borowiacki

Organizatorzy czwartej rundy Pucharu Polski w Marszach na Orientację obudzili się z długiego zimowego snu i wydali w końcu regulamin swoich zawodów. Trochę późno, ale lepiej późno niż wcale.

Impreza odbędzie się w Borach Tucholskich w Rytlu w sobotę 26 maja. Organizatorzy zaplanowali dwa etapy dzienne i jeden nocny. Jeśli będą podobne do tych z Drużynowych Mistrzostw Polski sprzed dwóch lat to strach się bać. Na szczęście dla bojaźliwych są w tym terminie jeszcze inne rekreacje.

Ekstrema w Rudawach

Trasę pieszą 100 km oraz rowerową 200 km mało kto skończył, więc pierwszą edycję Górskiego Ekstremalnego Maratonu na Orientację można chyba uznać za całkiem udaną. Nie dziwota skoro zawody rozgrywane były w trudnym nawigacyjnie terenie Rudaw Janowickich, a organizator nie poskąpił punktów kontrolnych. Trasę pieszą ukończyły tylko cztery osoby i do tego wszystkie zmieściły się na podium: Marcin Pawłowski (20h 28') oraz Stanisław Kaczmarek, Tadeusz Podraza i Edward Fudro (wszyscy 26h 03').

ERC 2012 - pozamiatane

Wczoraj zakończyły się tegoroczne Mistrzostwa Europy w Rogainingu (European Rogaining Championship). Rozpoczęły się w sobotę w południe, a zakończyły... zdecydowanie za wcześnie. Zgodnie z założeniami zawody rogainingowe trwają 24 godziny i czas ten powinien być zbyt krótki do potwierdzenia wszystkich punktów kontrolnych nawet dla najlepszych wymiataczy, czyli zwycięzców. Niestety w tym roku organizatorzy najwyraźniej poskąpili punktów, albo terenu i najlepszy zespół obskoczył trasę w 17h 8'.

Strony