ERC 2012 - pozamiatane

Wczoraj zakończyły się tegoroczne Mistrzostwa Europy w Rogainingu (European Rogaining Championship). Rozpoczęły się w sobotę w południe, a zakończyły... zdecydowanie za wcześnie. Zgodnie z założeniami zawody rogainingowe trwają 24 godziny i czas ten powinien być zbyt krótki do potwierdzenia wszystkich punktów kontrolnych nawet dla najlepszych wymiataczy, czyli zwycięzców. Niestety w tym roku organizatorzy najwyraźniej poskąpili punktów, albo terenu i najlepszy zespół obskoczył trasę w 17h 8'.

Estończycy, jak przystało na najlepszy zespół, zajęli... 14 miejsce. Jeden z 73 punktów nie został im zaliczony, bo nie potwierdzili go w regulaminowym odstępie 60 sekund. I po co było się śpieszyć. Wszystkie punkty zaliczyło jeszcze 13 innych zespołów, w tym jeden polski z czasem 20h 34' w składzie Sabina Giełzak i Marcin Krasuski startujący pod szyldem... orienteering.waw.pl.

Pogłoski jakobyśmy zostali mistrzami Europy są dalece nieścisłe. Jesteśmy vice, oczywiście w Mixach. W klasyfikacji generalnej zajęliśmy czwarte miejsce. Wyprzedziło nas dwóch dziadków z Estonii (17h 54'), dwóch panów z Rosji (18h 44') oraz, o zgrozo, babcia z dziadkiem z Łotwy (18h 59'). Kompletny obciach. Wstępne wyniki można sobie pooglądać na stronie organizatora.

Ula Trykozko nacykała sporo fajnych fotek, które można sobie pooglądać w galerii. A oto jedna z nich, czyli my w całej okazałości.

Zawody odbyły się w bardzo ciekawym terenie, ale niestety trochę za szybkim, co widać po wynikach. Organizatorzy najwyraźniej nie docenili zarówno możliwości zawodników, jak i ich pragnienia - woda na punktach skończyła się stanowczo za szybko, czasem już po kilku godzinach. Kolejnym problemem był brak większej ilości stacji SportIdent do potwierdzania na punktach niedaleko startu co spowodowało kilkuminutowe kolejki. Jednak niech minusy nie przesłonią nam plusów. Zawody były w sumie bardzo fajne i zawodnicy świetnie się bawili.

Wszystkich zainteresowanych spróbowaniem swych sił w rogainingu zachęcamy do startu w zawodach klasycznych, 24-godzinnych w Czechach (Mistrzostwa Czech w czerwcu oraz Mistrzostwa Świata w sierpniu) oraz skróconych (8-10 godzin) w Polsce w lipcu i listopadzie. Naprawdę warto. Szczegóły można znaleźć w naszym kalendarzu.

Komentarze

Nie bardzo rozumiem logikę

Nie bardzo rozumiem logikę prezentowania wyników. Dlaczego podana jest klasyfikacja indywidualna, skoro startować można było wyłącznie w zespołach? Powinno być tylko zestawienie zespołów. A może o czymś nie wiem?

No i jednak żaden obciach.

No i jednak żaden obciach. Czwarta ekipa Europy - to brzmi dumnie :-)

Wyniki z podziałem na

Wyniki z podziałem na kategorie można znaleźć tutaj. Podany wcześniej link pokazuje zestawienie wszystkich zawodników, czyli w przybliżeniu klasyfikację generalną.

A teraz coś z innej beczki, czyli fotka przysłana przez agenta Tomka (tak, tak, agent Tomek cały czas działa) przedstawiająca mapę z przygotowanymi przez zagraniczną konkurencję wariantami przyszpilonymi do korkowej tablicy.