Kwiecień 2013

Bug da... popalić

DyMnO, czyli Długodystansowy Marsz na Orientację to jak wynika z nazwy impreza... biegowa, rowerowa, kajakowa. Jak widać nazwa nie nadąża za ewolucją, ale już za późno na zmiany. Wiadomo jednak z jakiego rodzaju rekreacji wywodzą się te znane w rajdowym światku zawody. Tegoroczny termin (11-12 maja) pokrywa się z organizowanym jak zwykle w Gliwicach Rajdem Miejskim 360°, więc niektórzy zawodnicy będą mieli trudny wybór. Lepszy jednak wybór trudny, niż żaden, jak to onegdaj często bywało.

Nocka (i nie tylko) w Regucie

Tegoroczne Mistrzostwa Warszawy i Mazowsza w Nocnym Biegu na Orientację organizuje znany klub otwockiego pochodzenia, czyli na pewno wszystko będzie OK! Zawody odbędą się w sobotę, 11 maja w Regucie, czyli w lesie w samym środku południowej części Mazowieckiego Parku Krajobrazowego. Warszawscy orientaliści nie bywają tam zbyt często, bo daleko, a szkoda, bo teren jest naprawdę ciekawy, szczególnie po ciemaku. Następnego dnia, czyli w niedzielę (12 maja), kiedy odbędzie się kolejny bieg, tym razem dzienny (Mistrzostwa Warszawy w Średniodystansowym BnO) będzie już łatwiej, ale na pewno równie ciekawie.

Jedyny lasek w okolicy

W tym roku Bike Orient będzie składał się z  czterech części, z których pierwsza odbędzie się w sobotę, 27 kwietnia na Wzniesieniach Łódzkich. Tak przynajmniej jest w nazwie zawodów, chociaż jak wszystkie łódzkie imprezy, tak i ta zacznie i skończy się w miejscowym Lesie Łagiewnickim, niezależnie od tego, jakiego chwytu reklamowego użyją organizatorzy do jej promocji. Taka gmina, ale przynajmniej tubylcy się nie zgubią:)

Majówka w Kątach

Tegoroczny Puchar Bałtyku w biegu na orientację odbędzie się w dniach 3-5 maja w Kątach Rybackich na Mierzei Wiślanej. W zasadzie długi weekend majowy zaczyna się już 1 maja, więc organizatorzy przygotowali pięć dodatkowych rekreacji w postaci dwóch treningów w środę, dwóch w czwartek oraz jednego w piątek rano przed zaczynającą się tego samego dnia wieczorem trzydniówką. Część treningów można sobie zrobić w nocy, więc znajdzie się jeszcze sporo czasu na skosztowanie licznie występujących w okolicznych lokalach gastronomicznych rybek wszelakiego sortu. Jednym słowem uczestników czeka pięć dni różnego rodzaju rozkoszy:)

Raty bez procentów

Okazuje się, że na raty można wziąć nie tylko kredyt, ale także ultramaraton górski organizowany przez Misyjny Klub Sportowo-Rekreacyjny Centrum w beskidzkim Dzięgielowie. Najdłuższa trasa ma w sumie 160 km, ale zaliczyć można ją w dwóch ratach, z których pierwsza będzie wymagalna w sobotę, 27 kwietnia i będzie liczyła 76.8 km w poziomie oraz 2580 m w pionie. Na trasie trzeba będzie pewnie ostro pić, ale jak wspomniałem w tytule, raczej bez procentów.

Mózg... jeszcze droższy

Z końcem zimy i pierwszymi wiosennymi promieniami słońca rozmrożone po kilkumiesięcznej przerwie szare komórki zaczynają pracować na zwiększonych obrotach, więc pora je przetestować. Pierwsza ku temu sposobność będzie już w najbliższą środę (17 stycznia) w okolicach warszawskiego stadionu na ul. Łazienkowskiej zwanego obecnie Pepsi Areną. Wtedy właśnie, wieczorową porą wystartuje tam pierwszy etap tegorocznej edycji Szybkiego Mózgu, czyli sprinterskich biegów na orientację organizowanych przez stołeczny UNTS.

Falenica jest bliżej:)

Właśnie objawił się zaktualizowany regulamin Klubowych Mistrzostw Polski w Rowerowej Jeździe na Orientację w warszawskiej Falenicy będących jednocześnie trzecią rundą Mistrzostw Warszawy i Mazowsza w tymże. Jak już wiadomo zawody będą rywalizowały o względy orientalistów z odbywającymi się w tym samym czasie (26-28 kwietnia) w zapadłej wiosce za Wiązowną zawodami w biegu na orientację o Wielką Nagrodę Mazowsza. Start sobotniego dystansu średniego został przesunięty na późne popołudnie, żeby umożliwić start w obydwu imprezach, ale w piątek i niedzielę trzeba będzie się zdecydować co bardziej kochamy - kolce, czy espedy.

Orientacja, także z antenką

Puchar Roztocza to organizowane przez UKS Azymut Siedliska w dniach 20-21 kwietnia dwuetapowe zawody w biegu na orientację, ale nie tylko. Lubelszczyzna to polska kolebka radioorientacji sportowej, więc równolegle odbędą się także zawody dla maniaków biegania z antenką, a nawet dwoma. Pierwszy dzień upłynie im na bieganiu z porożem, drugi z aureolką, albo odwrotnie, bo nie do końca wiem która antenka jest do którego pasma. Dla laików wygląda to bardzo pociesznie, ale pozory mylą, bowiem jest to bardzo poważna dyscyplina sportu. Trochę niszowa (większość zawodników pochodzi z tzw. demoludów), ale nie znaczy to, że wygrywa byle jeleń:)

Może tym razem się uda

W najbliższy weekend (13-14 kwietnia) ruszają wreszcie tegoroczne Mistrzostwa Warszawy i Mazowsza w Rowerowej Jeździe na Orientację. Zawody były już dwa razy przekładane, ale wszystko wskazuje na to, że tym razem w końcu się odbędą, chociaż łatwo na pewno nie będzie. Śnieg szybko spływa, więc na suchy las nie należy specjalnie liczyć, chociaż legionowskie i choszczowskie lasy uchodzą za stosunkowo piaszczyste, więc pewnie tragedii nie będzie. Rowerowa brać jest mocno wyposzczona, więc stosunkowo drobne problemy pogodowo-terenowe na pewno nie zniechęcą jej do startu.

Bud(z)yń nowosarzyński

W najbliższą sobotę odbędzie się w Świeradowie Zdroju druga runda Pucharu Polski w Marszach na Orientację organizowana pod szyldem Wiosny (mamy nadzieję, że w końcu przyjdzie), ale znamy już także szczegóły kolejnej, trzeciej rundy organizowanej przez Klub Turystyczny Przygoda z Nowej Sarzyny, która odbędzie się w dniach 17-19 maja pod tajemniczym kryptonimem Budzyń. Klub działa przy miejscowym gimnazjum, więc kadra organizacyjna młoda, chociaż w zespole można znaleźć także jedno nazwisko starego wyjadacza (wypijacza?) rzeszowskiej proweniencji, więc chyba nie należy się obawiać, że bujna fantazja młodych serc poniesie budowniczych tras daleko poza granice zdrowego rozsądku.

Strony