Po nieudanej próbie rozszerzenia Mazowsza aż do granicy z Białą Rusią, nasz ulubiony cykl rowerowej orientacji wraca z powrotem w okolice stolicy, czyli tam, gdzie jego miejsce. Na zawody w Supraślu nikt się nie zgłosił, ale w końcu Podlasie to nie Krym, a Janek to nie Władimir Władimirowicz, więc chyba już nie będzie próbował ciągać ziomali ze sprzętem (chodzi oczywiście o rowery, a nie czołgi) po całym kraju. Mam zatem przyjemność zakomunikować, że prawdziwa ósma runda Pucharu Warszawy i Mazowsza w Rowerowej Jeździe na Orientację odbędzie się w dniach 6-7 września w Nieporęcie oraz pobliskiej Dąbkowiźnie.

Już 23 i 24 sierpnia zapraszamy na najbardziej towarzyską imprezę na orientację w sezonie. Cel jest prosty, spotkanie w miłym gronie z dala od codzienności. W programie poza zmaganiami z mapą: grilowanie, tort z okazji półrocznych urodzin najmłodszego Skróciarza oraz kajaki.

Region radomski robi się coraz większy, tym razem spotykamy się w Tarłowie w powiecie opatowskim.

Masowe zainteresowanie zawodników ósmą rundą Pucharu Warszawy i Okolic w Rowerowej Jeździe na Orientację wprawiło jej organizatora w stan szoku. Zgodnie z najnowszymi informacjami szok ten potrwa jeszcze jakiś czas, więc nie ma żadnych szans na przeprowadzenie zawodów w planowanym terminie, czyli w najbliższy weekend (2-3 sierpnia). Zresztą i tak nikt się nie zgłosił, więc w zasadzie problemu nie ma, ale szkoda, że nie udało się przesunąć granic Mazowsza do samej białoruskiej granicy.

Wszystkich entuzjastów przebierania się w kolorowe ciuchy i podrygiwania w rytmie muzyki ludowej musimy już na wstępie zmartwić, że nie chodzi tutaj o wyjazdowe występy Państwowego Zespołu Ludowego Pieśni i Tańca z siedzibą w Otrębusach. Tym razem na wyjazdową sesję zaprasza organizator Pucharu Warszawy i Mazowsza w Rowerowej Jeździe na Orientację, który na Polskiej Syberii (Podlasiu) odlicza sekundy do rozpoczęcia sierpniowych Mistrzostw Świata w RJnO.