Lenie, Jesienne - kogo tam jeszcze brakuje?

Hej! Jest tam kto? Piękne Panie, Dostojni Panowie - za chwilę odbędzie się znakomita impreza rajdowa (oraz solowa), na której naprawdę nie powinno Was zabraknąć. A jakoś na liście startowej tłoku nie ma... Jest jeszcze kilka dni, żeby to przeoczenie skorygować. Lenie w Terenie to jest syty wyścig w pięknej okolicy; zaś posiłek na mecie w postaci kultowej zupy bije wszystkie, znane mi, zawody na głowę. Wierzcie, czy nie - ale najlepiej sprawdzić samemu...

Lenie to zawody, na których punkty kontrolne są tam, gdzie narysowane je na mapie. To tak, dla informacji - bo zdaje się, że nadal nie jest to standard na wielu imprezach. Poza zupą na mecie czają się też inne lokalne atrakcje gastronomiczne - ale to już wymaga nieco poważniejszej logistyki, bo potrzebny jest zapasowy kierowca... Tak, czy inaczej - przybywajcie, bo naprawdę warto.

A jeśli ktoś chce się wykręcić tłumaczeniem, że nie ma pary - zachodzimy go z boku i pach! tak odpowiadamy: przecież można i solo, bo równolegle są i zawody dla samotników, czyli Jesienne 360.  A tam do wyboru trasy piesze (25 i 50 km) oraz rowerowe (25, 50 i 100 km). 

 Nie ma żadej wymówki; do zobaczenia na Leniwcach/Jesiennych. Kto nie przyjedzie, ten p...iłkarz.

Komentarze

Sporo osób wybiera się bez

Sporo osób wybiera się bez własnego automobilu i tu chyba ważna informacja. Optymalny dojazd PKP do stacji Kotuń, dalej do miejscowości Broszki i na północ do centrum zawodów. Można też zaatakować wysiadając na stacji PKP Sabinka, wtedy przez Stare Opole i Nowe Opole jedziemy na Ziomki. Fajne nazwy. Odległość od obu stacji porównywalna około 15 -17 km, czyli rozgrzewka jak znalazł plus rozjad po pokonaniu trasy obowiązkowy dla każdego zawodnika - polecam podróż PKP. Pociągi w kierunku Siedlec należy wybierać osobowe.