W ostatni weekend zakończył się ostatni, prawdopodobnie, rajd przygodowy w Polsce w tym roku, czyli Funex Orient organizowany przez Tomka Pryjmę. Oprócz dwóch tras rajdowych o długościach 180 i 80 km, można było sobie jeszcze pobiegać (100, 50 lub 20 km) oraz pojeździć na rowerze (200 lub 50 km). Z możliwości wypasionej rekreacji w chłodnej atmosferze Małopolski skorzystało przeszło 200 zawodników i jesteśmy pewni, że nikt swojej decyzji o starcie nie żałował, tym bardziej że pogoda była w tym roku dla wszystkich bardzo łaskawa.
Ostatnie komentarze