Śmiało mogę, napisać, że był, to bardzo malowniczy dzień jeśli chodzi o pokonanie trasy na dystansie klasycznym. Przejazd malowniczymi terenami po Wawerskim Nadwiślu mam nadzieję, że pozostanie w pamięci uczestników. Co prawda na pytanie ile owiec i kóz widzieli uczestnicy, to temat owiec był zbywany przeważnie milczeniem. Natomiast Małgosia była zachwycona widokiem jak, to powiedziała zarąbistego włochatego woła, przypominającego Jaka. Dzięki takiemu usytuowaniu startu wszystkie trasy miały w dniu dzisiejszym te atrakcje na wyciągnięciu dłoni. Wyniki, mapy i aktualna klasyfikacja już na Swoim stałym miejscu.
Ostatnie komentarze