Rekordowa frekwencja

Rekordowa frekwencjaDzisiaj, podczas drugiego dnia pierwszej rundy Grand Prix Dzielnicy Wawer M. St. Warszawy w Rowerowej Jeździe na Orientację padł rekord frekwencji. Na trasę sprintu wyruszyło 99 zawodników, czyli całkiem sporo jak na zawody rowerowe. Przyznam, że już dawno nie miałem tyle pracy na starcie i mecie, ale dla mnie to sama przyjemność i im więcej się dzieje, tym lepiej i sprawniej funkcjonuję.

Po raz pierwszy na zawodach wystartowała reprezentacja naszego sponsora, czyli firmy Wheeler Polska, a odbyło się to zupełnie przypadkowo. Wracający ze spaceru do domu Igor z synem Borysem zobaczyli naszą imprezę i zapytali o co chodzi, po czym zachęceni widokiem mapy postanowili wystartować w zawodach. Poszli do domu po sprzęt, a ja w tym czasie miałem chwilę na zorganizowanie mapy z trasą zieloną, które się już skończyły (dzięki dla uczestników za udostępnienie swoich map do recyclingu). Po powrocie z trasy okazało się, że Igor jest pracownikiem jednej z filii Wheelera i w ten o to sposób stał się pierwszym przedstawicielem naszego sponsora startującym czynnie w zawodach RJnO. Zresztą spodobało się to na tyle i jemu i jego sześcioletniemu synowi, że będą wyrazili chęć startu także w kolejnych rundach Pucharu.

Kolejną nieocenioną pomocą startujących zawodników było dostawienie trzech lampioników w terenie, które jakaś nieżyczliwa osoba zabrała z lasu. Wiedzieli, że pomagają konkurencji, ale robotę wykonali bez mrugnięcia okiem i teraz Marcin, Piotr i Grzegorz, bo o nich mowa, mają start gratis w kolejnej rundzie. Dodatkowo zginął perforator z PK 44, ale na szczęście lampion ocalał.

Wyniki dzisiejszych zawodów, klasyfikacja generalna oraz mapy z trasami są dostępne na stronie Pucharu. Dodatkowo poniżej kilka fotek autorstwa Andrzeja Krochmala za które wielkie dzięki

Następna, piąta runda, odbędzie się w dniu 13 maja w Dąbkowiźnie przy znanym sklepiku oferującym własnej produkcji wyroby spożywcze. Niedziela co prawda wolna od handlu, ale sklepik rodziny, więc czynny będzie. Dzień wcześniej, czyli w sobotę będzie można w Broku wystartować w rajdzie DyMnO, którego trasy rowerowe zaliczane są do Pucharu Mazowsza w Rowerowych Maratonach na Orientację. Mam nadzieję, że startujące tam osoby zachowają wystarczająco sił, aby pościgać się także w niedzielę. Tak jak Marcin Krasuski który wczoraj przez 21 godzin pokonywał 100 km trasę podczas Rudawskiej Wyrypy, którą w cuglach wygrał, aby dziś jeszcze niewyspanym stawić się na starcie zawodów rowerowych i ukończyć na drugim miejscu z niewielką stratą do zwycięzcy trasę dystansu średniego. Tak więc wszystko można, trzeba tylko chcieć.

Na koniec prośba o podawanie podczas zapisów na kolejne rundy tych samych danych, żeby nie pojawiać się w systemie rankingowym jako kilku różnych zawodników.

Przy okazji zachęcamy upolować kolejne (majowe) wydanie Wiadomości Sąsiedzkich z Wesołej, gdzie znajdziecie kolejny artykuł o RJnO.

Komentarze

Jescze zapomniałem napisać:

Jescze zapomniałem napisać: ktoś pozostawił na stoliku oprawczo-opisowym karty startowe bardzo dobry kompas na lewy kciuk Moskwa oraz coś na komary i kleszcze w aerozolu - do odebrania na następnej rundzie plus czeka nadal bluza z Wieliszewa - nawet właściciel dzwonił i pytał czy jest, ale jakoś dotąd nie odebrał. 

Dzisiaj było naprawdę fajnie.

Dzisiaj było naprawdę fajnie. Choć po grylowaniu w dniach poprzednich pewnie trudniej :) Osobiście zbyt duży wkład w sprint zaowocował negatywnie na średniej, ale co tam, punkty są.

Na średniej do strat przyczyniło mi się kilka punkcików np: po PK40 wycofałem  na północny wschód i skręcając za wcześnie w prawo wylądowałem pomiędzy posesjami na ślepej uliczce, w zaskakukjącym mnie miejscu :( Zanim się zorientowałem w sytuacji z kilkadziesiąt sekund uleciało. Ale najgorszym miejscem był wariant z PK62 na PK64.. Normalnie nie wiem jak to możliwe, że objechałem dookoła od północy zamiast dwa razy w lewo co dawało jazdję w prostej linii bezpośrednio do PK64. Tutaj pzegrałem z kretesem.

Dzięki Janku że po raz kolejny za imprezę i tak szybko pojawiające się wyniki.

 

Kolejny raz ciekawe trasy w

Kolejny raz ciekawe trasy w terenie, który na pozór jest prosty, a jednak zdradliwy i chyba wszyscy zrobili jakieś błędy. I wygrali ci, którzy zrobili ich najmniej.

Moje niedzielne ślady do oglądania poniżej (trasa czerwona).

Sprint. Było kilka drobnych błędów, ale najwięcej straciłem najpierw na dojeździe do PK 8 (co z tego, że jadę ścieżką rowerową skoro jadę wolno bo wydaje mi się, że przejechałem zjazd, a po skręcie niepewność czy na pewno dobrze skręciłem?), a później błądzienie do PK 9 - nie dość, że skręciłem za wcześnie (po co? nie ten kąt ścieżek!!) to trafiłem jeszcze na bardzo zakrzaczoną ścieżkę. Wariant 10-11 celowo wybrałem dłuższy aby nie przejeżdżać obok mety gdzie musiałbym zwolnić ze względu na osoby odpoczywające na mecie jak i samochody próbujące parkowac przy cmentarzu. 

Średni. Tu kilka baboli, zwłaszcza dojazd do PK 4, gdzie najpierw trafiłem na ślepą ścieżkę, a później przejechałem ścieżkę. Bardzo rozbawiła mnie konstrukcja przy PK 14 - równina, żadnego drzewa czy krzaczka, a tu konstrukcja z kilku patyków i lampion wisi :)

Super, Następnym razem

Super,

Na PK4, ta ślepa ścieżka była zablokowana kupą ściętych gałęzi. Zaraz za nią pojawiała się już widoczna, ale faktycznie zarośnięta ścieżka. Mimo wszystko, tak jak pisałem, też w tym miejscu zdębiałem :)

Generalnie całościowo gratuluję zwycięstwa Tobie ale i Andrzejowi. Mimo pewnych roszad to całościowo w punktacji wypadacie w pierwszej trójce Mistrzów Dzielnicy Wawer.

Tutaj mój ślad. Nie ma specjalnie co tutaj się rozwodzić, tym bardziej ze pisałem wcześniej o kilku swoich super babolach :)

Do zobaczenia następnym razem. 

To są właśnie uroki

To są właśnie uroki orientacji sportowej - w zasadzie każdy wybiera inny tor jazdy. Dzięki za udostępnienie śladu, wszystko wygląda prościej na spokojnie przed komputerem, dobrze popatrzeć na inne warianty. 

A byłaby możliwość otrzymania

A byłaby możliwość otrzymania od Ciebie gpx ze średniego? Zrobiłbym analizę czasu w jakim momencie zyskiwałem a w jakim traciłem.

Ewentualnie moj adres to nkz@tlen.pl

To jeszcze ja wrzucę swój

To jeszcze ja wrzucę swój ślad z drugiego przejazdu z trasy czarnej. Dwa pierwsze punkty pokrywały się z trasą czerwoną i jak widzę mam jeszcze inny przejazd niż na tych załączonych już śladach.

A na deser przejazd ze sprintu. Powiedzmy, że potrzebowałem rozgrzewki. Najpierw chciałem chyba podświadomie przejechać po latającym kocie z mapy... Dwukrotnie odcięło mi połączenie mózg, oczy, kompas... Najpierw ten kot a potem chciałem za szybko skończyć i z p.10 jechałem ile sił na metę... Jak się zorientowałem to został mi przejazd treningowy. I wyszło 8 minut w plecy.  Tak, że tak...;)

 

Zrobiłem sobie takie szybkie

Zrobiłem sobie takie szybkie porównanie czaów pomiędzy nami, na poszczególnych PK. 

Sądziłem że będzie ciekawie, ale czasy zapisu z GPS są dokonywane ze stosunkowo małą częstotliwością, dlatego należy się liczyć z błędem odczytu czasu na punkcie nawet do 10 sekund. Tak, więc, czym dłuższy dystans tym bardziej sensowne byłoby te zestawienie. Ale FUN jest :) Pozdrawiam

  ML AW
S 10:28:18 0:00:00 11:00:23 0:00:00      
PK1-31 10:30:57 0:02:39 11:02:22 0:01:59 40   0:00:40
PK2-37 10:33:40 0:02:43 11:05:52 0:03:30 47   0:00:07
PK3-40 10:35:46 0:02:06 11:07:55 0:02:03 03   0:00:04
PK4-42 10:40:51 0:05:05 11:13:12 0:05:17 12   0:00:16
PK5-57 10:43:49 0:02:58 11:16:34 0:03:22 24   0:00:40
PK6-41 10:46:48 0:02:59 11:20:34 0:04:00 01:01   0:01:41
PK7-43 10:48:50 0:02:02 11:22:40 0:02:06 04   0:01:45
PK8-44 10:51:31 0:02:41 11:24:57 0:02:17 24   0:01:21
PK9-62 10:54:05 0:02:34 11:27:53 0:02:56 22   0:01:43
PK10-64 10:58:47 0:04:42 11:31:00 0:03:07 01:35   0:00:08
PK11-58 11:02:24 0:03:37 11:33:54 0:02:54 43   0:00:35
PK12-47 11:03:57 0:01:33 11:34:52 0:00:58 35   0:01:10
PK13-46 11:05:11 0:01:14 11:36:36 0:01:44 30   0:00:40
PK14-45 11:06:46 0:01:35 11:38:27 0:01:51 16   0:00:24
PK15-51 11:09:40 0:02:54 11:40:30 0:02:03 51   0:01:15
M 11:11:11 0:01:31 11:41:50 0:01:20 11   0:01:26
Czas 0:42:53   00:41:27   01:26