Piękna pogoda wraz z jeszcze ciepłym prosto z pieca ciastem według przepisu Ewy Kaim i gorąca herbatą zamiast Pawełków spowodowały, że atmosfera w centrum była prawdziwie sielska i można się było poczuć jak na biesiadzie. Nikomu wyjątkowo nigdzie się nie spieszyło i pomimo, że start był od 12:00, to około 12 osób pokonało wszystkie trzy trasy w dniu dzisiejszym.

Dostępne są wyniki z dystansu klasycznego, jutro na pewno jeszcze kilka osób zadeklarowało jego pokonanie, czyli czekamy i map nie publikujemy. Wyniki ze sprintu i średniego dystansu zostaną upublicznione w dniu jutrzejszym. Start od 10:30, a o 14:00 ruszam zdejmować lampiony i zamykam metę. Niestety nie będzie już ciasta, ale ciepła herbata tak.