10 x SOLO 2022 - podsumowanie

Sobota 25.06.2022 r. była bardzo gorącym dniem z temp. dochodzącą do 28-30 st. C. To była już 35 edycja tej imprezy. Imprezy, która wzięła swoje początki w 1988 r. i była przeprowadzona we wrześniu w 1988 r. w okolicach Celestynowa na mapie Skarbonka. Na zawodach pojawiło się pytanie skąd ten pomysł na taką imprezę. Był to mój pomysł na zorganizowanie zawodów na podobieństwo szwedzkiej Tiomili, czyli 10 zmianowej sztafety panów i 5 zmianowej sztafety kobiet. W 1988 r. na starcie pojawiło się 10 sztafet męskich (nocno-dzienne) z całej Polski oraz 3 sztafety kobiece (dzienno-nocne). Już wkrótce okazało się, że trudno wystawić w takich składach więc z czasem były to sztafety mieszane na dystansach krótkich i średnich i z czasem (z przerwami) już tylko starty indywidualne.

Na 35 edycji zawodów w tym roku wystartowało 6 zawodników biorących udział w tej pierwszej. Byli to: Bogna Wróblewska, Igor Błachut, Tomasz Michalak, Tadeusz Patejko, Przemysław Mossakowski i Jurek Parzewski. Jurek na ostatniej zmianie (wspólnej dla wszystkich) wyprowadził swoją sztafetę Wawelu Kraków na 2 miejsce uzyskując najlepszy czas na tej zmianie i otrzymał specjalny upominek. 

      Dzisiejsze warunki na trasie były bardzo wymagające ze względu na temperaturę oraz miejscami na bujną roślinność w podszyciu. Wysokie jagodziny już owocowały ratując niektórych zawodników dodatkowym posiłkiem. Gratulujemy wszystkim zawodnikom wytrwałości na trasie i wytrzymałości. Wyniki są dostępne on-line, mapy zaś na stronie www.trepklub.waw.pl 

Do zobaczenia na następnej edycji (może na sztafetach?).

Comments

To były super zawody - trasy

To były super zawody - trasy długie i rywalizacja trwająca do ostatniej zmiany, bo tak naprawdę każdy zespół miał słabsze zmiany. Fajnie było, że 5 zmiana miała najdłuższą trasę i faktycznie obsada była bardzo dobra. Idea była super, i fajnie, że takie zawody odbyły się w Polsce. Pamiętam wtedy parę lat wcześniej miałem przyjemność startu w szwedzkiej odmianie 10 x solo czyli Tiomili. Przeżycie niesamowite i nie do zapomnienia. Właśnie ze względu na fakt, że trasy były długie i z wtedy o ile dobrze pamiętam  zawody trwały pół dnia minimum - czyli 12 godzin czas zwycięzcy. Teraz chyba czegoś takiego brakuje w ofercie, ale też nie sądzę aby znalazło się zbyt wielu chętnych do startu i skompletowania zespołu - jak widać po zawodach treningowych i ogólnopolskich bardzo rzadko mamy dystans dłuższy niż 7-8 km, a na 10 x Solo były to najkrótsze trasy. W każdym bądź razie takie zawody bardzo integrowały środowisko właśnie ze względu na to, że bardzo długo się ze sobą przebywało i cały czas były emocje. 

Zachował się protokół z

Zachował się protokół z tamtych zawodów dostępny na stronie organizatora www.trepklub.waw.pl w zakładce 10 x SOLO. Można sprawdzić składy sztafet, czasy i rozbicia kolejnych zmian.

 

Ku mojemu zaskoczeniu

Ku mojemu zaskoczeniu zauważyłem że byłem w zespole organizacyjnym tego pierwszego wydania :)

Poprawiłem wpis, gdyż okazało

Poprawiłem wpis, gdyż okazało się, że jeszcze startował Tadeusz Patejko jako 6 zawodnik ostatnich zawodów. Jesteś Andrzeju 7 uczestnikiem z tamtej i tej edycji.