Manewry wodne

Dzisiejszy dystans klasyczny sprawił wielu większości uczestnikom sporo radości, pomimo że nie było szansy na pokonanie trasy suchą nogą. Sporo podmokłego terenu nie ułatwiało jazdy i pokonywania trasy, ale już dawno takich atrakcji nie mieliśmy podczas pucharowej rywalizacji. Sporo osób nie ukończyło trasy głównie z tego powodu, niektóre miały defekt roweru inne ominęły jeden PK z trasy. Pogoda była znakomita i czuło się zapach jesieni w powietrzu.

Jutro także mają być takie warunki atmosferyczne i nie będzie już tyle bagien. Wyniki i mapy są już dostępne na stronie cyklu, a poniżej kilka fotek z terenu dzisiejszych zmagań

 

Comments

Oj tam, oj tam

Oj tam, oj tam

 

Paris Robaix mieli więcej wody.

I bez mapy