Przybyło sporo nowości na mapie

Teren dzisiejszego etapu Pucharu Warszawy i Mazowsza w Rowerowej Jeździe na Orientację zmienia się bardzo dynamicznie. Przybyło nowych domów, dróg, a  niektóre drogi, które były zanikają bądź zarastają trawą i trudno się nimi poruszać. Jak dodać do tego planowaną budowę obwodnicy, to dopiero będzie zupełnie nowa mapa.

Jakby nie patrzeć na pewno nie będzie łatwiej, ale pewne charakterystyczne elementy takie jak obwodnica na pewno szybciej pomogą zawodnikom zgubionym odnaleźć swoją pozycję na mapie (tak mniej więcej). Dziś ponownie kilka osób miało sporo problemów z dotarciem do mety. Niektórzy odwiedzili stadninę koni i dopiero stamtąd zostali właściwie pokierowani do mety. Na dodatek zaginęły dwa lampioniki w lesie jeden przed jeszcze przed startem, drugi w trakcie trwania rywalizacji.

Pogoda była fajna, tak jak i miejsce centrum zawodów. Sporo mieszkańców Wawra po raz pierwszy zobaczyło, że mają taki super plac zabaw dla dzieciaków. Zapewne spowoduje, to zwiększenie frekwencji na nim w najbliższym czasie. Frekwencja też bardzo dobra, a wręcz rekordowa. Na następne zawody w tym terenie musimy poczekać aż do końca tegorocznego sezonu.

Został na ławeczce bidon - będzie do odebrania w Groszkach. Teraz na spokojnie można przeanalizować wyniki i mapki z innych tras. Też się przekonałem, że słowo mówione przed startem nie zawsze pozostanie do końca w pamięci zawodnika w trakcie pokonywania trasy. Dotyczyło, to zmiany lokalizacji punktu kontrolnego nr 64. Przepraszam kilku zawodników startujących na początku (Karolina i Tomek), że nie przekazałem im tej informacji, ale oni sobie dali świetnie radę. Natomiast Jacek nawet sobie zaznaczył flamastrem zmianę, a ja mu powiedziałem, że i tak zapomni no i tak się stało. Spenetrował drogi wokół i był niemiłosiernie na mnie zły. Jego poszukiwania można obejrzeć poniżej na w postaci tracka.

Wyniki, mapy oraz klasyfikacja generalna po dzisiejszym etapie są już dostępne na stronie cyklu. Kolejne zmagania za dwa tygodnie w Nowych Groszkach. Serdecznie zapraszam.

Komentarze

Szkoda, że te dynamiczne

Szkoda, że te dynamiczne zmiany najbardziej odczuły osoby z trasy zielonej i największą trudność sprawił najmłodszym przejazd 55-56, gdzie mapa była niestety bardzo nieaktualna. Osoby startujące na innych trasach poradzą sobie w takich sytuacjach, ale dzieci na trasie zielonej (i bez pomocy osób starszych) niekoniecznie, co może powodować zniechęcenie do dalszych startów, a chyba nie o to chodzi?

Mam też wątpliwości co do wyniku zwycięzcy na trasie czerwonej w niedzielę. Wiem, że Bartek jest bardzo szybki, ale ja nie popełniłem żadnego błędu, jechałem dosyć szybko i niemożliwe żebym stracił do niego aż 19 minut. Gdyby to Darek wykręcił taki czas to ok, ale dla porównania wziąłem wynik z początku kwietnia (podobny dystans - 25 km, ale ścieżki bardziej ubite) i tam Bartek miał do mnie straty 16 minut. Proszę o ponowne sprawdzenie jego wyniku na karcie startowej.

Wieku Adam nie oszukasz i

Wieku Adam nie oszukasz i tutaj pisanie takich rzeczy uważam, że nie jest na miejscu niestety.

Karte Bartka mam i Twoją też wezmę na najbliższe zawody abyś sam mógł sprawdzić.

Jedyna możliwość to czy na

Jedyna możliwość to czy na pewno po kolei zaliczamy punkty. Ale tego nikt nie sprawdzi wiec tylko i wyłącznie uczciwość zawodników się liczy. A najlepsza forma zawodów to scorelauf:)

Odpowiedz na wątpliwości

Bardzo szanuję pana zdanie jednak całkowicie nie mogę się zgodzić z pana oskarżeniami co do mojego wyniku. Też pojechałem bardzo dobrze i uważam że czas jaki uzyskałem dobrze to odzwierciedla a co do podbijania punktów w nieprawidłowej kolejnosci to nie zależało by mi na tym żeby w taki nieuczciwy sposób osiągać krótsze czasy bo przecież i tak moja forma zostanie sprawdzona na ważniejszych zawodach gdzie jest używany Sport intend. Te zawody traktuje jako trening i nie mam potrzeby oszukiwac samego siebie osiągając niesłusznie dobre czasy.

Kontynuacja

Co do argumentu w którym pan wspomniał że na zawodach w kwietniu na podobnym dystansie miał pan przewagi 16 min. Wszystko zależy od dnia a w tamtym popełniłem dużo błędów i sam byłem zaskoczony ze strata nie była większa, moja forma z kwietnia "nieco" się różni od obecnej na co wskazuja dość dobre miejsca na MP. Dokładniej przejrzałem moje wyniki z startów na PM i również mogę odpowiedziec że dokładnie tydzień pózniej po feralnym starcie w kwietniu wystartowałem razem z panem na dystansie scorelauf (na którym nie da sie oszukiwać z kolejnością podbijania punktów) i wygrałem wtedy z panem 8 min co pokazuje że wynik 14 min nie jest czymś nie realnym. Dodatkowo Bartosz Niebielski który miał przewagi nad panem ok. 2 min popełnik kilka błedów przez które napewno stracił dużo czasu co oznacza że albo najzwyczajniej jechał szybciej albo pan też sie mylił.

Mógłbym jeszcze ku swojej

Mógłbym jeszcze ku swojej obronie porównać wyniki ze startów w chotomowie gdzie pomimo że startowałem na trasie Czarnej osiągałem podobne wyniki czasowe do pana ale wydaje mi się że podane argumenty wystarczą do tego żeby zaprzeczyć wszelkim opinnią że mój wynik jest nie realny i najprawdopodobniej oszukiwałem. Jednak rozumiem pana zdanie ponieważ przez pewien czas sam Bartek Niebielski miał wątpliwosci co do mojego rezultatu ale po krótkiej dyskucji razem sobie to wyjaśnilismy. Z mojej strony mogę zapewnić że postaram sie startować na trasie Czarnej gdzie będę walczył o lepszy czas od pana Darka
Pozdrawiam: Bartek
PS: nie wiedziałem że to tyle tekstu wyjdzie

Jedyna jaka jest możliwość

Jedyna jaka jest możliwość uzyskania przezemnie innego czasu to to że pan Janek mógł niechcący wpisać mi błedną godzine startową ale tego niestety nikt nie wie ani nie jest wstanie tego sprawdzić.

Bartek, ja miałem tylko

Bartek, ja miałem tylko wątpliwości co do samego wyniku na karcie ponieważ zdziwiła mnie moja strata aż 19 minut (inna sprawa, że 9 minut to byłoby za mało). Wiem jak jeździsz, widzę jak duże postępy zrobiłeś w ciągu ostatniego roku i ja nic innego nie miałem na myśli (inny komentarz nie jest mojego autorstwa). Ja miałem dobry start, a Ty po prostu jeszcze lepszy. Każdy start zależy od wielu czynników, m.in. dyspozycji dnia. Przykład z kwietniem nie był zbyt mądry z mojej strony - to był początek sezonu, a teraz jesteś w trakcie przygotowań do startów pucharowych i mistrzowskich i Twoje starty są dużo lepsze co pokazałeś ostatnio w Czechach. Gratuluję wyników i życzę jak najwięcej takich bezbłędnych przejazdów.

Dziękuje za odpowiedz i

Dziękuje za odpowiedz i cieszę się że doszliśmy do porozumienia. Ma pan raceje że drugi komentarz nie jest pana za co przepraszam bo tego nie dopatrzyłem, również życze panu sukcesów zarówno na PM jak i dobrych startów na ważniejszych imprezach co z pana dyspozycją nie jest trudne do osiągnięcia ( w koncu stracił pan tylko 2 min do Bartka który znowuż to mnie pokonał w czechach ;)