Kwiecień zaliczony

Trzecia runda i po raz trzeci piękna pogoda - w tym sezonie na razie szczęście dopisuje zawodnikom startującym w Pucharze Warszawy i Mazowsza w Rowerowej Jeździe na Orientację. Dzisiaj odbyła się pierwsza z krótszych, jednodniowych rund Pucharu dzielących weekend z zawodami zaliczanymi do Pucharu Mazowsza w Rowerowych Maratonach na Orientację. Areną zmagań ponownie były gościnne Lasy Chotomowskie.

Dziś na uczestników czekały do pokonania dwie trasy - najpierw sprint, a po chwili oddechu dystans średni. Widać, że start we wczorajszym maratonie w Ponurzycy spowodował znacznie mniejszą frekwencję na najdłuższej, czarnej trasie. Jedyną uczestniczką wczorajszych zmagań na trasie TR100 była dzisiaj jej zwyciężczyni Karolina Pacek. Co prawda pokazały się pierwsze objawy niewiary we własne siły i musiałem użyć nieco przemocy, aby w ostatniej chwili podmienić Karolinie mapę dystansu średniego z niebieskiej na czerwoną i była to chyba trafna decyzja, bo Karolina była czwarta z niewielką strata do zwycięzcy.

Wyniki, aktualna klasyfikacja oraz mapy z trasami dzisiejszych zmagań są już dostępne na stronie cyklu. Warto polować na ukazujące się we wtorek papierowe wydanie Gazety Powiatowej, bowiem w dniu dzisiejszym Michał Machnacki, jeden z jej redaktorów wystartował i w znakomitym czasie pokonał trasę niebieską. Przy okazji zrobił także sporo zdjęć na których publikację niecierpliwie czekamy.

Teraz mamy trzytygodniową przerwę i wracamy na trasy na początku kolejnego miesiąca (5-6 maja) w Falenicy, gdzie rozpoczynamy dodatkową rywalizację w Grand Prix Dzielnicy Wawer w RJnO. Już teraz warto zebrać siły i zarezerwować czas, bowiem jest to cykl liczący tylko trzy rundy.

Komentarze

Być może wielu uczestnikom

Być może wielu uczestnikom umknął dodany przez Damiana Kędziorka nagrany film z pokonania trasy sprintu tydzień temu w Wieliszewie - naprawdę super materiał i pogladowa lekcja dla wszystkich uczestników - pełna profeska Dzięki Damian.

Wysłane przez kedzior w pt., 13/04/2018 - 12:13

Jeszcze przed kolejną rundą przygotowałem film z przejazdu na sprincie. Jakość specjalnie zmniejszona. Było kilka potknięć, które kosztowały cenne sekundy. W dwóch miejscach film się nie przesuwa, jedynie na mapach jest ruch.

Z ciekawostek to może być czesanie lasu między punktem 6 i 7 (od minuty 15:00).

Film w czasie realnym więc ponad pół gdziny.

https://youtu.be/8XLf3hpWdzQ

Ślad jest na 3Drun:

http://3drerun.worldofo.com/2d/index.php?idmult%5B%5D=-482129&idmult%5B%...

 

Zrobiłem sobie szybkie

Zrobiłem sobie szybkie porównanie 10 najlepszych, biorąc pod uwagę średnią liczbę punktów zdobywaną podczas jednego startu. Co oczywiste tylko przejazd trasami czarnymi dawał takie możliwośći. Brawo Mistrzowie  :)

P. M. Punkty Starty Zawodnik Startów  Średnia
1 15 3000 03 / 03 Grzegorz H. Marcinkiewicz 3 1000,0
2 46 1000 01 / 01 Igor Błachut 1 1000,0
3 9 3704 04 / 04 Bartosz Niebielski Jr 4 926,0
4 16 2752 03 / 03 Piotr Buciak 3 917,3
5 6 4380 05 / 05 Marcin Krasuski 5 876,0
6 19 2591 03 / 03 Hubert Kielak 3 863,7
7 21 2463 03 / 03 Dariusz Bogumił 3 821,0
8 12 3252 04 / 04 Bartosz Nowak 4 813,0
9 2 4791 06 / 06 Damian Kędziorek 6 798,5
10 42 1586 02 / 02 Igor Kielak 2 793,0

Mój ślad ze sprintu (trasa

Mój ślad ze sprintu (trasa czerwona):

oraz z dystansu średniego:

Sprint wyszedł mi prawie idealnie. Niestety nie mogę tego powiedzieć o średnim. Kilka miejsc na mapie jest przykładem jak nie należy jeździć. Analiza śladu gps wykazała mi, że tylko błądzenie (przejechany punkt PK 5 i powrót oraz poruszanie się jak we mgle przy PK 6) kosztowało mnie ok. 5:40 min, czyli tyle ile straciłem do zwycięzcy. Do tego doszedł jeszcze kiepski wariant na PK 1 (chyba lepiej było jechać naokoło) i tragiczny wariant na PK 6 - skrót przez las okazał się mało optymalny czasowo - nie dość, że gęsta roślinność to jeszcze wysoka skarpa i jakby było tego mało to nie zauważyłem od razu tego lampionu i trochę pojeździłem bez celu/sensu w obie strony ścieżki.

Fajny las, ciekawe trasy i super pogoda - kto nie był może żałować :)

 

Potknięcia sie zdarzają

Potknięcia sie zdarzają wszystkim, mniejsze i większe. Nie masz ochoty czsem na start na czarnym szlaku? A PK6 na średnim to byla niezła ustawka. Ja sam wybrałem opcję dojazdu od trassy Jabłonna - Nowy Dwór i dzikim fartem wjechałem niemal na sam punkt, ale z co z tego szczęścia, skoro słaba kondycja tak mnie spowolniła, że mimo względnie dobrego nawigowania nie udało się wygrać. Liczę że na Dymnie będzie lepiej :D

Na PK6 były w zasadzie 3

Na PK6 były w zasadzie 3 warianty, ja wybrałem ten najgorszy. Nad Dymnem jeszcze się zastanawiam, a tu moja krótka (?) relacja z Wiosennych.

Bardzo się cieszę, że mogłem

Bardzo się cieszę, że mogłem wystartować po raz pierwszy w takich zawodach. Na pewno będe się starał uczestnić w rywalizacji na terenie Lasów Chotomowskich i Legionowskich. Po części jestem z siebie niezadowolony, bo straciłem 5 minut, gdy pomyliłem jedną ze ścieżek. Ale ogólnie jak debiut nie było tragicznie. Pozdrawiam wszystkich uczestników oraz organizatorów!!!